• Mamy zdanie
  • Jak wychować miłośnika książek

    Wszyscy w koło mówią o tym jak ważne jest czytanie, kampanie społeczne nawołują: „Czytaj dziecku 20 minut dziennie. Codziennie!”, „Cała Polska czyta dzieciom” i co z tego? Dorośli Polacy czytają coraz mniej. Jak wobec tego wychować małego miłośnika czytania?

     

    Jak wynika z raportu Biblioteki Narodowej dotyczącego stanu czytelnictwa w Polsce z 2015 r. – tylko 37% Polaków miało w ręce przynajmniej 1 książkę.

    O tym czy dziecko w przyszłości będzie sięgać po książki w znacznym stopniu decyduje fakt, czy rodzice czytali mu w dzieciństwie, ale nie tylko. (więcej…)

  • Książki
  • „Pozytywna Dyscyplina” Jane Nelsen – dla kogo i po co?

    Słowo dyscyplina pewnie większości z Was kojarzy się negatywnie, ale jeśli poznacie „Pozytywną Dyscyplinę” Jane Nelsen z pewnością się to zmieni. Dyscyplina naprawdę może być pozytywna! Dziś polecam Wam książkę, którą moim zdaniem powinien przeczytać każdy rodzic, bo nikt z nas nie rodzi się ekspertem, a przecież warto być świadomym rodzicem.

    Mama taka jak Ty

    Autorką książki jest kobieta, matka siedmiorga dzieci, terapeutka, która jak sama pisze miała te same problemy z dziećmi, co współcześni rodzice: jak sprawić, by dzieci się nie kłóciły, sprzątały swoje zabawki, szły do łóżka, wchodziły do wanny i wychodziły z niej bez oporu czy szybko szykowały się do wyjścia. Znacie to? Ja tak, dlatego ta książka mnie zaciekawiła. (więcej…)

  • Mamy zdanie
  • Czy ty też jesteś „inną” mamą?

    Ilu rodziców tyle zdań na temat wychowania. Coraz częściej ścierają się dwa skrajne bieguny. Z jednej strony restrykcyjne eko mamy, z drugiej te, które robią tak, jak uważają za stosowne, nie zważając na stanowiska lekarzy czy ekspertów. Zastanawiam się, czy jest gdzieś złoty środek?

    inna-mama

     

    Zabrzmi to może nieco poważnie, ale żyjemy w trudnych czasach! Gdy chcemy żyć eko, w mediach słyszymy, że eko marchewka nie jest eko lecz brudną marchewką. Słyszymy o szkodliwej chemii w jedzeniu i chcemy za wszelką cenę jej uniknąć, czasem popadając w skrajność albo zajmujemy zupełnie odmienne stanowisko, zakładając, że lepiej nie wiedzieć, co jemy i jeść wszystko. Z jednej strony słyszę o szkodliwym wpływie telewizji na dzieci, a jadąc samochodem widzę wielki billboard przedstawiający drzemiącą mamę, dzieci oglądające bajkę i napis: „Zrelaksuj się! Mamy dla Ciebie kilkadziesiąt kanałów z bajkami!” (więcej…)

  • Mamy zdanie
  • Co zamiast kary? Podpowiada „Pozytywna Dyscyplina”

    Chyba każda z nas zadaje sobie czasem pytanie: „Co zamiast kary?” Nie chcemy karać naszych dzieci, ale nie potrafimy znaleźć alternatywy. Dziś o kilku metodach Pozytywnej Dyscypliny.

    Grafika co zamiast kary

    Jakiś czas temu pisałam o karze i jej 4 konsekwencjach, wpis wzbudził wiele emocji w większości pozytywnych, ale było i kilka negatywnych. Jedna z dziewczyn napisała w komentarzu: „Żałuję, że nie napisałaś więcej…”. Nie napisałam ponieważ byłam w trakcie czytania Pozytywnej Dyscypliny. Dziś kolejny wpis na temat kary, który, mam nadzieję, odpowie na pytania, jakie mogły się pojawić. (więcej…)

  • Mamy zdanie
  • 8 błędnych przekonań na temat matki

    Jesteś matką i pewnie nie raz słyszałaś niesprawiedliwe opinie na swój temat, czasem nawet ich nie słyszałaś, ale spojrzenia ludzi mówiły: „Co za matka!” Dziś o błędnych przekonaniach, które możesz usłyszeć na swój temat.

    mama-2

     

    Jesteś na wychowawczym, czyli nie pracujesz!

    Przecież pierze pralka, zmywa zmywarka, odkurza odkurzacz, a podłogi myje mop, żelazko prasuje, obiad sam się gotuje, a porządek? Jaki porządek?! Odkąd masz dzieci nikt poza Tobą go nie widział. Dzieci też same rosną. Tylko ktoś je musi nakarmić, ubrać, zmienić pieluchę, nauczyć wielu rzeczy. Jakie to wszystko proste! Prawda?

    Wychowywanie dzieci to też praca, tylko zarobki poniżej średniej krajowej. (więcej…)

  • Mamy zdanie
  • Dlaczego krzywdzimy nasze dzieci?

    Mama na wychowawczym spotyka na co dzień wiele mam, niań, babć i dziadków, którzy robią to samo, co ona opiekują się swoimi lub nie swoimi dziećmi, a każdy z nich ma własne podejście do wychowania. Dziś o kilku metodach wychowawczych, czyli historie z życia wzięte.

    20140628-150

    Fot. A. Beza – Graffiti na murze w Kołobrzegu

    Metoda pewnej matki

    Idąc na spacer mijam kobietę z trójką dzieci, najstarsza dziewczynka ma około 11 lat, najmłodsze z dzieci to jeszcze niemowlę. Kobieta krzyczy na nastolatkę, nie przejmując się tym, że ją mijam, że źle zakręciła jej butelkę i oblała niemowlę, rzuca kilka epitetów, potem słyszę słowa: „Czy ty masz mózg?! Zacznij używać mózgu! Masz zakaz (nie usłyszałam czego) na 3 dni!”, gdy odchodziłam monolog matki nie cichnął. Afera! Tylko o co? (więcej…)

  • Wywiad
  • O rozwoju malucha – rozmowa z fizjoterapeutką Izabellą Napierałą

    Czy moje dziecko rozwija się prawidłowo? Czy powinno już samo siadać? Czemu jeszcze nie chodzi? Każdego dnia wiele młodych mam stawia sobie te lub podobne pytania. Postanowiłam zadać je fizjoterapeutce, miłośniczce terapii integracji sensorycznej i NDT Bobath – Izabelli Napierale. Zapraszam na kolejny wywiad, w którym znajdziecie odpowiedzi na te i inne pytania.

    niemowlę

     

    MamaSpace: Wielu rodziców zastanawia się, czy rozwój ich dziecka przebiega prawidłowo, na co zwrócić uwagę, aby niczego nie przeoczyć?

    Izabella Napierała: Szczerze mówiąc, uważam, że każdy rodzic powinien regularnie przychodzić z dzieckiem na wizyty kontrolne do doświadczonego fizjoterapeuty dziecięcego. Terapeuta może profesjonalnie ocenić rozwój dziecka i wychwycić wszystkie ewentualne zaburzenia rozwoju, wadliwe wzorce ruchu czy postawy w odpowiednim momencie oraz wdrożyć odpowiednie postępowanie terapeutyczne. (więcej…)

  • Mamy zdanie
  • Kara i jej 4 konsekwencje

    Kara – jedna z najstarszych i chyba najczęściej stosowanych metod wychowawczych, czy naprawdę jest niezastąpiona, skuteczna i jakie mogą być długofalowe skutki jej stosowania?

    Kara

     

    Zakazy, krzyki, straszenie, klapsy czy bicie (dla mnie klaps to też bicie) to tylko niektóre kary używane w stosunku do dzieci. Kto z nas nie stosuje choć jednej z nich ręka do góry? Mnie również zdarza się nazwijmy rzeczy po imieniu szantażować starszego syna, aby coś osiągnąć, np. „zrób to, bo nie dostaniesz tamtego”. W momencie stosowania, kara wydaje się niezwykle skutecznym sposobem, reakcja ze strony dziecka jest niemalże natychmiastowa, jednak złe zachowanie wkrótce się powtarza.

    Jakim cudem wpadliśmy na ten szalony pomysł, że aby dzieci zachowywały się lepiej, najpierw muszą się poczuć gorzej?

    Jane Nelsen Pozytywna Dyscyplina

    (więcej…)

  • Mamy zdanie
  • Nieporadnik, czyli 6 sposobów na dziecko

    Dzisiaj chciałam podzielić się z wami kilkoma moimi sposobami na małe i duże dzieci. Mogą być one skuteczne w sytuacjach „trudnych”. Piszę mogą, ponieważ wiem, że każde dziecko jest inne i to, co działa na jedno, nie musi działać na inne. Wiem też, że rodzic w sytuacji „trudnej” testuje różne sposoby. Oto kilka z nich:

    1. Suszarka – mój najlepszy przyjaciel 

    O suszarce pewnie wiele z was słyszało. Oprócz funkcji podstawowej (suszenie włosów) ma ona jeszcze jedną funkcję dodatkową, o której nie wiedzą chyba nawet producenci – funkcję usypiania małych dzieci. Podczas kolek, nocnych pobudek niezastąpiona.

    Moja suszarka mieszka pod łóżkiem. Ratuje mój sen w wielu sytuacjach. Gdy maluch budzi się w nocy bez powodu, najpierw włączam suszarkę i bardzo często obywa się bez wstawania do dziecka. Gdy usłyszy szum, kładzie się i po chwili zasypia. (więcej…)

  • Mamy zdanie
  • Nie bij! Wytłumacz!

    Usłyszałam kiedyś takie słowa, ja w dzieciństwie dostawałem klapsy i zobacz jaki porządny człowiek ze mnie wyrósł. Tylko, czy to zasługa klapsa pomyślałam?

    Gdy nie wiemy jak sprawić, by nasze dziecko zaczęło nas słuchać, sięgamy po najstarszy sposób – klaps. Niektórzy mówią, że klaps to nic złego, to nie bicie. Czy zapomnieli już co czuli, gdy w dzieciństwie dostali „w pupę”? I choć może wydawać się, że klaps pomaga, bo oczekiwany efekt zostaje osiągnięty. Jednak jest to efekt krótkoterminowy, oparty na strachu.

    Krzyk, klaps, łzy i co potem?

    Klaps jest oznaką słabości rodzica. Siła, z jaką uderza, to ogrom jego słabości. Warto zastanowić się jak długo można stosować klapsy i co potem? Jakie będą efekty długoterminowe takich metod wychowawczych?

    Dlaczego nie tolerujemy bicia we wzajemnych relacjach z dorosłymi, a tak łatwo nam podnieść rękę na dziecko? (więcej…)