• Mamy zdanie
  • Kara i jej 4 konsekwencje

    Kara – jedna z najstarszych i chyba najczęściej stosowanych metod wychowawczych, czy naprawdę jest niezastąpiona, skuteczna i jakie mogą być długofalowe skutki jej stosowania?

    Kara

     

    Zakazy, krzyki, straszenie, klapsy czy bicie (dla mnie klaps to też bicie) to tylko niektóre kary używane w stosunku do dzieci. Kto z nas nie stosuje choć jednej z nich ręka do góry? Mnie również zdarza się nazwijmy rzeczy po imieniu szantażować starszego syna, aby coś osiągnąć, np. „zrób to, bo nie dostaniesz tamtego”. W momencie stosowania, kara wydaje się niezwykle skutecznym sposobem, reakcja ze strony dziecka jest niemalże natychmiastowa, jednak złe zachowanie wkrótce się powtarza.

    Jakim cudem wpadliśmy na ten szalony pomysł, że aby dzieci zachowywały się lepiej, najpierw muszą się poczuć gorzej?

    Jane Nelsen Pozytywna Dyscyplina

    Czytam właśnie Pozytywną Dyscyplinę Jane Nelsen i jestem pod jej ogromnym wrażeniem. Nie przesadzę pisząc, że powinna być obowiązkową lekturą dla rodziców dzieci w każdym wieku, ale o tym z pewnością będzie osobny wpis. Dziś kilka słów o Pozytywnej Dyscyplinie i jej spojrzeniu na karę.

    Pozytywna Dyscyplina

    Mówiąc w wielkim skrócie Pozytywna Dyscyplina to metoda wychowawcza oparta na szacunku i empatii, która wspiera rozwój samodyscypliny, odpowiedzialności i samodzielności u dzieci. Jednym z jej podstawowych założeń jest bycie uprzejmym i stanowczym jednocześnie. Uprzejmość w Pozytywnej Dyscyplinie oznacza szacunek dla siebie i dziecka. 

    Pozytywna Dyscyplina nie sprawia, że dzieci stają się idealne.

    Jane Nelsen Pozytywna Dyscyplina

    4 „R” kary wg Pozytywnej Dyscypliny

    Czy zastanawialiście się kiedyś, jakie mogą być długofalowe konsekwencje kary? Każdej kary, nie tylko tej fizycznej, której zakładam większość z nas nie stosuje. Pozytywna Dyscyplina mówi o 4 możliwych konsekwencjach:

    • Pierwsza z nich to ROZGORYCZENIE poczucie niesprawiedliwości i rodzący się w związku z karą brak zaufania do dorosłych,
    • Druga to REWANŻ, czyli zemsta – przekonanie o tym, że w momencie kary wygrywa dorosły, ale JA (dziecko) jeszcze mu pokażę,
    • Trzecia to REBELIA –  tu konsekwencją kary jest robienie na złość dorosłemu po to, aby pokazać, że nie muszę robić tak jak mi każą,
    • Czwarta mająca najbardziej długofalowe skutki to REJTERADA, czyli wycofanie, które może przerodzić się w:

    – przebiegłość – “Następnym razem nie dam się złapać”

    lub

    – obniżone poczucie własnej wartości – “Jestem złą osobą” – i tak muszę się zachowywać lub jestem złą osobą, więc aby być lepszym muszę przypodobać się innym i robić to, co każą (wpływowość).

    Wg Jane Nelsen dzieci często karane są skłonne do buntu lub stają się strachliwe i uległe. Niestety często brakuje nam pomysłu na to, czym zastąpić karę. Pozytywna Dyscyplina uczy jak jej uniknąć i znaleźć złoty środek pomiędzy karą, a pobłażaniem.

    Gdy zostałeś upokorzony lub niesprawiedliwie potraktowany, czy była w Tobie gotowość do współpracy, albo większego wysiłku?

    Jane Nelsen Pozytywna Dyscyplina

    Gdy czytałam cytowane we wpisie słowa uderzyła mnie ich oczywistość i to, że mimo iż sami mamy podobne doświadczenia zapominamy o tym w relacjach z dziećmi. Może to pośpiech, brak cierpliwości czy zwykłe zmęczenie powodują, że nie zastanawiamy się nad długofalowymi konsekwencjami naszych zachowań. Sama wiem, że czasem trudno się powstrzymać. W końcu jesteśmy tylko ludźmi i nie ma wśród nas ideałów, co nie oznacza, że nie warto próbować do nich dążyć. Każdy z nas – rodziców wychowuje swoje dziecko na tyle, na ile pozwala mu jego wiedza w tym zakresie. Dlatego moim zdaniem tak ważne jest, aby dorośli w wychowaniu dzieci kierowali się nie tylko instynktem wychowawczym, ale również wiedzą np. książkową, by mieli świadomość konsekwencji.

    Kara to pokonywanie dzieci i czynienie z nich przegranych. 

    Jane Nelsen Pozytywna Dyscyplina

    Mam nadzieję, że przekonałam Was do lektury. Zachęcam do komentowania.

    Podobne artykuły:

     

    Subscribe
    Powiadom o
    guest
    12 komentarzy
    najstarszy
    najnowszy oceniany
    Inline Feedbacks
    View all comments
    Patrycja
    8 lat temu

    Bardzo mądrze napisane. Ja jeszcze dzieci nie mam, ale pamiętam, że dla mnie kary zawsze był upokarzające i zwykle próbowałam się odegrać na rodzicach.Dziś mi za to wstyd i sama zastanawiam się jak to obejść, by z własnym dzieckiem nie mieć takich problemów.

    Aneta | Zenblog.pl
    8 lat temu

    Cześć 🙂 Żałuję, że nie napisałaś więcej… temat jest dla mnie bardzo ważny, bo mimo, że jeszcze nie mam dziecka, chciałabym je mieć w przyszłości i bardzo zależy mi na wychowaniu go w atmosferze akceptacji i życzliwości… Czytam sporo na temat wychowania bez kar i nagród, ale tej książki nie znałam. Bardzo zachęciłaś mnie do przeczytania, dziękuję! 🙂

    Lifestylerka
    8 lat temu

    Dla mnie karanie przemocą, to okazywanie swojej własnej bezsilności. Zreszta to jest rozwiązanie, które może zadziała doraźnie, ale przecież niczego pozytywnego dziecka nie nauczy.

    Maleńka bloguje
    8 lat temu

    Całkowicie zgadzam się z 4R kary – kurczę jakbym o sobie czytała, zwłaszcza w okresie dojrzewania, gdy pojawił się mały buncik ;]

    rudabloguje.pl
    7 lat temu

    Świetny artykuł. Ja już mam córę i z pewnością mogę stwierdzić, że dużo lepsze efekty daje nagradzanie niż karanie. Często popełniamy błędy rodziców, którzy wtedy nie dysponowali takim dostępem do informacji jak my dziś. Warto to wykorzystać. A książkę na pewno kupię 🙂

    Pola
    Pola
    7 lat temu
    Reply to  MamaSpace

    ja byłam często karana fizycznie i czułam się jak śmieć.mam córkę i zrobię wszytko, żeby nie przenieść na nią wyniesionych doświadczeń. Jeśli ktoś broni przemocy to jest poprostu chore!!!