Niegrzeczne dzieci nie istnieją! Każde zachowanie dziecka ma jakiś cel, czasem błędny, ale czy dziecko nie ma prawa do błędu, skoro i my dorośli je popełniamy? Dlaczego tak wiele akceptujemy u siebie, a od dziecka wymagamy by było często lepsze od nas samych? Warto poznać dziecięcy punkt widzenia, aby lepiej rozumieć cel jego z pozoru (nie)grzecznych zachowań.
Grzeczne, czyli jakie?
Każda z nas ma własne wyobrażenie grzeczności, gdyby spróbować ją zdefiniować myślę, że byłaby to definicja mocno rozmyta o bardzo szerokich granicach. Definicja grzecznego dziecka, pewnie wyglądałaby mniej więcej tak: słucha poleceń rodzica i grzecznie je wykonuje, nie krzyczy, nie bałagani, a jeśli bałagani, to sprząta po sobie, w ciszy i spokoju zjada posiłki, nie płacze „bez powodu”, nie złości się, umie się zachować w miejscu publicznym, nie kłóci się z rodzeństwem, umie się samo bawić, gdy mamy coś ważnego do zrobienia, mówi „dzień dobry”, „do widzenia”, „dziękuję”, „proszę”. Lista ta pewnie mogłaby być jeszcze długa, ale myślę, że zawarłam w niej najistotniejsze kwestie. Tylko wiecie co, takie dzieci nie istnieją! (więcej…)