Czy wiesz, że każdego dnia bierzesz udział w grze o czas? Czy tego chcesz czy nie jesteś jej uczestniczką! Ja również biorę w niej udział i coraz częściej mam poczucie, że gram na własnych zasadach i wygrywam. Nie piszę tego po to, żebyś poczuła się gorsza, jeśli Tobie się to nie udaje. Musisz wiedzieć, że i u mnie nie zawsze tak było. Co zmieniłam, aby choć po części zostać panią swojego czasu?
Miałam w swoim życiu okres, długi, bo kilkuletni, ogromnego marnotrawstwa czasu, choć wtedy tak tego nie postrzegałam. Jak wielokrotnie już pisałam oglądałam stanowczo za dużo telewizji, a nie potrafiłam znaleźć czasu na to, co chciałam robić. Czytanie, aktywność fizyczną nieustannie odkładałam na bliżej nieokreślone jutro. Dodam, że nie miałam wtedy jeszcze dzieci.
Miałam również, jak chyba każda świeżo upieczona mama, okres zoombie, kiedy to sukcesem był ugotowany obiad. Każdą wolną chwilę wykorzystywałam na sen. Teraz z perspektywy czasu wiem, że było mi to wtedy zwyczajnie potrzebne.
Trudno jest być młodą mamą i realizować swoje pasje. Czasami trzeba po prostu odpuścić i myślę, że warto. Pierwsze lata życie dziecka to jego czas, wyjątkowy, niepowtarzalny i tak bardzo potrzebny.
Mama i zmiana
Gdy chłopcy nieco podrośli chciałam coś zmienić i zacząć działać. Od czego zaczęła się moja zmiana? Zerwałam z oglądaniem telewizji! Dzięki temu znalazłam czas na pisanie tego bloga, aktywność fizyczną, czytanie książek. Oczywiście to wszystko nie wydarzyło się z dnia na dzień, to był wielomiesięczny proces.
Moje spojrzenie na świat zmieniły zwłaszcza przeczytane książki. To one dały mi siłę i motywację do działania. Były wśród nich:
- „Esencjalista” Greg Mckeown,
- „7 nawyków skutecznego działania” Stephen Covey,
- „Lepiej. 21 strategii, by osiągnąć szczęście” Gretchen Rubin,
- „Jak zostać Panią Swojego Czasu. Zarządzanie czasem dla kobiet” Aleksandra Budzyńska,
- „Gra o czas. Jak żyć, aby mieć czas na to, co ważne” Iwona Majewska-Opiełka.
Dzięki porzuceniu jednego złego nawyku (oglądania telewizji) zyskałam wiele korzyści i poczucie, że żyję pełnią życia!
O co chodzi w grze o czas?
Dziś chciałam Ci napisać o książce, którą wymieniłam jako ostatnią („Gra o czas. Jak żyć, aby mieć czas na to, co ważne.” Iwony Majewskiej-Opiełki), a równie dobrze mogłabym umieścić ją na pierwszym miejscu. Napisała ją niezwykła kobieta, która każdego dnia realizuje wizję i misję swojego życia, punkt po punkcie, krok po kroku. Jej punkt widzenia jest mi bardzo bliski i myślę, że lektura wspomnianej książki mogłaby pomóc wielu kobietom w budowaniu szczęśliwego życia.
Jeśli zastanawiasz się o co chodzi w tej całej grze o czas, to już mówię. Chodzi o to, żeby wykorzystać go jak najlepiej. Jak to zrobić? Autorka „Gry o czas” proponuje, aby zacząć od opisania wizji i misji swojego życia!
Wizja i misja najlepszy sposób na realizację celów
Wszystko zaczyna się od wizji. […] Wizja to wymarzony obraz życia w określonym czasie.
I. M. Opiełka „Gra o czas”
Jak ją stworzyć? Pomyśl jak wyglądałby Twój wymarzony dzień? Uwzględnij w nim również Twoje życie zawodowe. Z tej wizji wyprowadź cele, a te z kolei przekształć w zadania do wykonania, aby je urzeczywistnić. I choć niekiedy potrzeba sporo czasu na odnalezienie swojej wizji, to warto jej szukać.
Misja to wyższy powód istnienia człowieka czy przedsiębiorstwa.
I. M. Opiełka „Gra o czas”
Misja to z kolei odpowiedź na pytanie, co jest dla nas w życiu najważniejsze, co daje nam radość i spełnienie? Gdy nie mamy misji łatwo o utratę sensu życia, wypalenie czy pracoholizm.
Człowiek mający misję, którą żyje, i wizję życia na najbliższe lata, nie nudzi się i nie czuje się samotny.
I. M. Opiełka „Gra o czas”
Gdy realizujesz swoją wizję i misję jesteś spełniona zawodowo i prywatnie, masz wyższą samoocenę. Jesteś lepszą żoną, matką. Dbasz o cztery najważniejsze obszary swojego życia – ducha, intelekt, emocje i ciało. Siła płynąca z misji może odciągnąć od telewizji i pomaga znaleźć czas.
Dwa rodzaje czasu „chronos” i „kairos”, w którym częściej przebywasz?
Nie wiem czy wiesz, że istnieją dwa rodzaje czasu – chronos i kairos. Chronos to czas, który odzwierciedla naszą zabieganą codzienność. Upływa nieuświadamiany na codziennych zajęciach, rutynowych czynnościach. Kairos to czas właściwy, niezwykły, wyjątkowy, czas, który upływa nam na spełnianiu marzeń, realizacji planów, małych przyjemnościach czy spotykaniach z przyjaciółmi. To czas kiedy cieszymy się życiem i żyjemy jego pełnią.
Aby czuć się spełnionym w życiu potrzebujemy przebywać jak najwięcej w kairosie. Dlatego tak ważne jest, aby odnajdywać go w swojej codzienności. Pyszna kawa, śniadanie zjedzone w dobrym towarzystwie, realizowanie swoich pasji, chwila z książką, słuchanie muzyki, dbanie o siebie to momenty kairos. Im więcej ich w naszym życiu, tym jest ono pełniejsze i szczęśliwsze.
Czy nie jest tak, że poczucie spełnienia decyduje o szczęściu? U mnie tak!
Polecam Ci „Grę o czas”, to wyjątkowa książka, która zmienia punkt widzenia.
Jeśli doczytałaś do końca to znaczy, że poświęciłaś mi swój cenny czas. Bardzo Ci za to dziękuję i mam nadzieję, że ten tekst dał Ci wartość. Jeśli tak daj proszę znać w komentarzu, to dla mnie najlepsza nagroda za moją pracę. Będzie mi również bardzo miło, jeśli poślesz go dalej, aby jak najwięcej mam mogło powiedzieć jestem szczęśliwą kobietą!
Inne ciekawe książki, które polecałam na blogu znajdziesz TUTAJ.