Macierzyństwo jest jak podróż do nieznanej krainy, którą nieustannie odkrywamy na nowo. O tym, że nie tylko początki bywają trudne wie każda mama. Z tego też względu decyzja o kolejnym dziecku czasem nie jest łatwa. Dziś o 6 powodach, dla których moim zdaniem warto mieć drugie dziecko.
Każda kobieta, która ma już jedno dziecko wie „z czym to się je”. Wie, jak przebiega ciąża, jak wygląda poród i, że lekko nie jest. Wie, że czekają ją nieprzespane noce, zmęczenie, być może kolki i inne niełatwe momenty. Dlatego zazwyczaj potrzebujemy czasu, aby przygotować się i przeżyć to jeszcze raz.
Decyzja o kolejnym dziecku to kwestia bardzo indywidualna i trudno tu mówić o idealnej różnicy wieku, odpowiednim momencie, gdyż dla każdego może on być inny. Jeśli jesteś mamą jednego dziecka i zastanawiasz się jak to będzie z dwójką, czy dasz sobie radę? Oto 6 powodów, dla których moim zdaniem warto mieć drugie dziecko.
Drugie macierzyństwo jest łatwiejsze
Jeśli twoje początki z pierwszym dzieckiem nie należały do łatwych, to wiedz, że z drugim dzieckiem jest inaczej, nawet jeśli trafi ci się „trudna sztuka”. Po pierwsze masz już doświadczenie, więc wiesz, mniej więcej, czego się spodziewać. Po drugie masz już całkiem nieźle wyćwiczoną anielską cierpliwość, która pomaga w trudnych chwilach. Po trzecie pewnie wiesz, że lekko nie będzie, ale wiesz też, że trudne początki kiedyś się kończą. Wiesz też to, co najważniejsze, że mimo wszystko warto!
Masz dodatkową pomoc
Posiadanie drugiego dziecka jest łatwiejsze również dlatego, że masz obok małego pomocnika lub pomocniczkę, którym jest starsza brat czy siostra. Nawet jeśli różnica wieku jest niewielka to zawsze może podać ci pieluszkę, chusteczki czy ubranko. Czuje się wtedy ważne i potrzebne, a z czasem uczy się opiekować młodszym rodzeństwem. Starsze dzieci spędzają ze sobą coraz więcej czasu, tworzą swój świat i nie jesteś już niezastąpiona, dzięki czemu możesz zyskać trochę czasu dla siebie.
Brat/siostra najlepszy przyjaciel
W dzieciństwie najlepsi kompani do zabawy, w życiu dorosłym dodatkowe wsparcie. Brat lub siostra to najlepsi przyjaciele na całe życie! Sama mam dwójkę rodzeństwa, na których zawsze mogę liczyć, nigdy się z nimi nie nudzę, zawsze mamy o czym rozmawiać i miło spędzamy razem czas. Jeździmy razem na wakacje i łączy nas wyjątkowa więź. Bardzo chciałabym nauczyć moich synów, że rodzeństwo to prawdziwy skarb!
Jest się z kim bawić
Brat czy siostra to nieodłączni towarzysze zabaw z dzieciństwa. Gdy różnica wieku pomiędzy dziećmi nie jest zbyt duża, łączą ich podobne zainteresowania, potrzeby, poczucie humoru, dziecięca fantazja i szczególna nić porozumienia. Owszem czasem zdarzy się sprzeczka, ale ona również jest doskonałą okazją do nauki i do tego także przydaje się rodzeństwo.
Jest się od kogo uczyć
Młodsze dziecko bardzo dużo się uczy od starszego poprzez naśladowanie go i jest dzięki temu bardziej samodzielne chociażby w kwestiach dotyczących ubierania, jedzenia, toalety, a także samodzielnej zabawy. Starszy brat, czy siostra to dla młodszego rodzeństwa wzór do naśladowania. Wiele umiejętności, których musieliśmy nauczyć pierwsze dziecko, drugie zdobywa poprzez codzienną obserwację rodzeństwa.
Starszy brat czy siostra to zazwyczaj mała gadułka, a tym samym doskonały nauczyciel mowy. Wiele mówi się o tym, jak ważna w rozwoju mowy jest tzw. „kąpiel słowna”, czyli częste rozmowy z dzieckiem, opowiadanie mu o świecie. Gdy mamy starsze dziecko „kąpiel słowna” gwarantowana!
Dwa razy więcej miłości
Dwójka dzieci to dwa razy więcej obowiązków, pracy i dwa razy mniej czasu dla siebie, ale to również dwa razy więcej miłości, radości i szczęścia, które wszystko rekompensuje. Mówi się, że miłość się mnoży, a nie dzieli i zgadzam się z tym w 100%. Miłość do drugiego dziecka jest równie mocna i chyba jednak mądrzejsza. Mniej w niej przesady, strachu, obaw, więcej luzu i chyba dlatego drugie macierzyństwo jest dużo łatwiejsze.
Gdy widzę jak moi synowie bawią się ze sobą, śmieją, wygłupiają, rysują, są niemalże nierozłączni, to myślę sobie, że decyzja o drugim dziecku była najlepszą decyzją, jaką mogliśmy podjąć. Zawsze powtarzam moim synkom, że mam trzy skarby: ich dwóch i tatę, a co najważniejsze dwa z nich cały czas się powiększają, a moja duma rośnie razem z nimi!
Dodaj komentarz